22 sierpnia 2015

Test żarcia.


Przetestowaliśmy dzisiaj na obiad, jedno z tych okrzykniętych zła sławą, gotowych posiłków z torebki.                                                                                              
To jakiś mit że, tego nie da się zjeść, powiem więcej to jest naprawdę bardzo         
 smaczne!                                                                                                          
Mitem jest też to, że kosztuje majątek. Jedna porcja którą zjedliśmy z Asią na pół     kosztowała 25zł, a najedliśmy się razem do syta. Większe opakowanie na "dwie    osoby" kosztuje 35zł. Po podzieleniu takiej porcji na 3, wychodzi 11,60zł. I ma się z bani gotowanie. Dla mnie, jako dla osoby która je bo musi, to idealne              rozwiązanie.                                                                                                         

Prace przy relingach C.D.                                                                                      







21 sierpnia 2015


  
Myślałem że będzie gorzej z tym gięciem rur. Ale poszło całkiem dobrze, nasypałem do środka rury suchy piasek, zakupiony w markecie i przy pomocy Asi i giętarki od Koziego,  wszystko pogiąłem. Piasek z marketu to nie fanaberia, po prostu szukałem czystego i suchego żeby było łatwiej wypełniać rurę. Koszt 7zł za 25 kila. Potem tylko spawanie. Żeby się nie przypalił pokład podłożyłem materiał izolacyjny używany do pieców, no ale nie uniknąłem przypalenia farby. Przyjdzie kit i będzie git.
 








 

11 sierpnia 2015

AIS-y przyszli som!

Dostałem dzisiaj paczkę z elektronika pokładowa! Czyli transponder AIS, antena GPS, oraz radio VHF.
Wszystkie urządzenia Japońskiego producenta ICOM. Wielkie podziękowania dla firmy VORTEX,  która pomogła mi się wyposażyć w te cuda techniki.   http://vortex.mil.pl/ 
W zestawie nie zabrakło instrukcji w języku Polskim, co ułatwia naukę obsługi. Z tego co zdarzyłem zobaczyć i przeczytać, urządzenia wydaja się bardzo czytelne, i intuicyjne.

POLECAM!!! 



(Przeprowadziłem testy dokładności wskazań GPS-u, na otwartej przestrzeni w bezchmurny dzień dokładność wynosi 3m!, co do terenu zabudowanego, w zależności od wysokości otaczających budynków od 6 do 9m.)
 









7 sierpnia 2015

Walka trwa!

Jeszcze przed chwilą wydawało mi się, że front nieco się odsunął. A tu proszę! Odebrałem dzisiaj,  maszt i bom od firmy TRIMET. Wielkie podziękowania dla załogi i szefostwa!!! Bardzo fajnie to wszystko wygląda.  Dzisiaj również dostałem przesyłkę z antenami VHF. A w następnym tygodniu spodziewam się, dostawy radia VHF oraz AIS-a. 
    Więc teraz, te wszystkie klocki trzeba ogarnąć. A będzie tego trochę.  

Dorzucam jeszcze parę zdjęć, z moimi wypocinami. Zamontowałem radio samochodowe, głośniki, przetwornice napięcia oraz lekką sztorc klapę.










 





  


 

2 sierpnia 2015

Gotowa instalacja elektryczna.



     Czego się nie dotknę, pożera czas, ale w takich ilościach, których bym się nie spodziewał. Wiem ile czasu zajmuje "uszycie" niewielkiej szafy automatyki, robie to, na co dzień. Ale zgromadzenie tych wszystkich pierdół potrzebnych do budowy instalacji, na jachcie, dobranie ich, zamówienie, rozwleka temat w nieskończoność. Mieszkam w Warszawie a tu wszystko jest, i jest pod ręką. Jak bym czekał na każdą rzecz aż mi przyślą, chyba bym zapomniał czym się zajmowałem.       
Co do samej instalacji zaczynam tak. Rysuje schemat ideowy, (ale naprawdę ideowy) i zaczynam montaż, od rozmieszczenia wszystkich odbiorników prądu. Daje mi to przejrzyste spojrzenie na to ile żył i kabli muszę przeprowadzić, ile zamontować bezpieczników i.t.p.
Dobrze jest zacząć od połączeń, co, do których nie mamy żadnych wątpliwości. Nie ma, co silić się na wyobrażanie sobie gotowej instalacji. Z biegiem pracy wszystko staje się przejrzyste. Nie liczyłby przy tym,  na to, że nie popełnię żadnego błędu. Na etapie budowy wszystko jest do naprawienia.
 Rysunek, który zamieściłem parę postów niżej, jest już nie aktualny. Rysunek, który tu przedstawiam jest już „ideowym rysunkiem powykonawczym-uproszczonym”. Celowo nie umieściłem na nim żył minusowych, bo muszą one być wszystkie "spięte w jednym punkcie" Rozjaśnia to trochę zagmatwany rysunek. Nie można zapomnieć o podstawowym zabezpieczeniu, jakim jest bezpiecznik na wyjściu z akumulatora. Podczas prób elektrycznych zapobiega to stratom w sprzęcie. Nie wrysowałem również powtarzających się elementów jak żarówki.