6 stycznia 2016

KILL

Z małymi perypetiami zawiesiłem, a raczej powinienem powiedzieć zawiesiliśmy, połówki bulby na kilu. Przyznam że trochę nie doceniłem przeciwnika, chcąc samemu zmontować wszystko do kupy. Samemu to można co najwyżej narobić w gacie, próbując podnieść ważącą 58kg połówkę bulby. Całe szczęście Kuba Mendys nie zwiedział się jeszcze że zamarzł Ocean Zegrzyński i można po nim łazić, bo z pewnością wyruszył by na jego brzegi z swoim latawcem. Dzięki temu szczęśliwemu zbiegowi okoliczności niedługo kil znajdzie się w cynkowni.