Po chwili oddechu, (zgrupowanie klasy Europa, Puck i regaty Koszalin)
wracam do rozgrzebanej instalacji elektrycznej. Nabyłem solar wraz
z regulatorem napięcia i powpinałem wszystko do instalacji. Słońca nie
brakowało, więc pożyczyłem mały rozładowany akumulator i rozpocząłem testy.
Regulator działa w ten sposób, że gdy napięcie spadnie
poniżej 11V, to automatycznie odcinany jest prąd, od instalacji. To
zabezpieczenie zapobiega nadmiernemu rozładowaniu akumulatora.
Trochę się zdziwiłem, że bez
podłączonego akumulatora, bateria słoneczna staje się bezużyteczna! (Moja
wiedza w tym względzie została uzupełniona.) Zamierzam zainstalować dwie
baterie działające przemiennie, więc sytuacja, w której, pada jeden akumulator
nie pozbawi mnie źródła zasilania. A tak by było tylko z jednym aku. Zachęcam kolegów,
aby zaopatrzyli się, w co najmniej dwa aku, jeśli nawet jeden z nich miałby mieć
5Ah.
Już wkrótce powinny dotrzeć do mnie zamówione radio UKF oraz dwukierunkowy
AIS japońskiej firmy ICOM. Zastanawiam się tylko jak to wszystko pospinać.
Metody są dwie: zamontuje dwie oddzielne anteny, lub jedna antenę
rozdzielę splitterem. Pierwsza opcja jest tańsza, ale i nieco kłopotliwa, ze
względu na ograniczone miejsce na maszcie. Druga opcja wydaje się optymalna, tylko
że droga. Koszt splittera to bagatela
około 1000zł.