Ostatnimi czasy, zajmowałem się produkcją stateczników
rufowych które wedle teorii mają zapobiegać wywożeniu jachtu do wiatru na
kursach pełnych. Nie do końca wiadomo jakich maja być rozmiarów więc musiałem
zaryzykować i wziąć je z sufitu. Niby można to obliczyć. Wielu znalazło by się
takich którzy powiedzieli by że to proste, bo wystarczy określić ten i ten
wymiar, obliczyć taki i taki kat, założyć użycie jakiegoś profilu NACA i już
wszystko wiadomo.
Tego spokojnego niedzielnego dnia, gdy prowadziłem prace przy
montażu dodatkowego handrelingu dziobowego, nic nie wskazywało na to, że pójdzie
coś nie tak. Zaczęło się niewinnie dnia poprzedniego, gdy zadzwonił do mnie
Piotr Poprawski z pytaniem czy nie zechciałbym mu pomóc w pospawaniu podstawy
samosteru dla Stil Crazy.