14 marca 2016

Dywersja.


Tego spokojnego niedzielnego dnia, gdy prowadziłem prace przy montażu dodatkowego handrelingu dziobowego, nic nie wskazywało na to, że pójdzie coś nie tak. Zaczęło się niewinnie dnia poprzedniego, gdy zadzwonił do mnie Piotr Poprawski z pytaniem czy nie zechciałbym mu pomóc w pospawaniu podstawy samosteru dla Stil Crazy. Naiwnie zgodziłem się bez wahania "wpadaj coś pomyślimy"! Wtedy jeszcze nie mogłem podejrzewać,  jakie konsekwencje poniesie za sobą moja altruistyczna postawa. 
O godzinie 11.00 pojawił się. Para rara, ten tego, i to tak to, bo ten tego........ Powinienem już wtedy zauważyć że, coś tu jest nie tak, że coś się kroi. Niby nigdy nic zagajał (ZAGADYWAŁ) może coś ci pomóc......może coś przytrzymać! Nie, nie, nie już kończę i bierzemy się do waszego samosteru. Elegancko przykleiłem do pokładu wspomniany hand reling i wzięliśmy się za spawanie.  I poszło całkiem nieźle, bo po godzinie było już po sprawie. Rozstaliśmy się pokojowo, każdy poszedł w swoja stronę. 

Wieczorem tego samego dnia zajechałem na "fabrykę" jeszcze coś podmalować, pach pach i zbieram się do chaty. Myślę, zajrzę jeszcze do środka jachtu, ponakręcam nakrętki na śrubach trzymających wspomniany uchwyt dziobowy. To, co ujrzałem zmroziło mnie do kości!!!! Śruby ledwo co przechodzą przez pokład!!  Nakrętka ledwo łapie, możne na dwa zwoje!!!!! ZOSTAWIĆ????  Klej już związał. No jak! No gdzie! Już widzę się na środku oceanu trzymającego się tej partaniny, zastanawiając się czy wytrzyma!!! 


I OD NOWA POLSKO LUDOWA.

Oderwać !
Wyczyścić !
Pogłębić otwory od spodu !
Okleić !
10 razy wyjść-wejść z ciasnego dziobu  !!!!!!
Zmatowić !
Położyć szczeliwo !
Przykleić !
Wyczyścić !
Posprzątać !

Tak tak Piotruś....... dużo o tobie myślałem tamtego niedzielnego wieczoru :D

( wszystkie postacie w tym tekście zostały oczernione bezpodstawnie, autor szukał wyłącznie wymówki dla swojego gapiostwa)

Poniżej zamieszczam zdjęcia z innych prac prowadzonych przy jachcie. Nie zrobiłem żadnych zdjęć przedmiotu opisanego w tekście, bo myślałem, że mnie szlak trafi!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz