Nie jestem do końca pewien, że to jak obszedłem się z tym kawałkiem metalu nie gwałci prawideł metalurgi.
Jeśli to co napisałem poniżej budzi jakieś wasze wątpliwości z przyjemnością je usłyszę.
Zrobiłem tak.
Skręciłem "uszy" z tuleją dystansową i podkładka 0,6mm.
(tuleja to element zawiasu strona płetwy sterowej)
Przyłapałem i pospawałem uszy z blachą od stron zewnętrznych a potem od środka, na tyle ile było
to możliwe.
Wymontowałem tuleje i podkładkę.
Pospawałem od środka. Ściągeło :(
Wsadziłem okucie na trzy zdrowaśki do pieca.
Czerwony detal nabiłem na profil o grubości 51,5mm.
Zostawiłem do powolnego ostygnięcia.
Poza utrata walorów estetycznych całość wydaje się trzymać wymiary i oś.
Szymon Niestety już chyba nie jest ten kawałek metalu nierdzewny. Jak zadługo wygrzejesz nierdzewkę to traci związki które powodują że jest nierdzewna. Dlatego przy spawaniu należy używać argonu z góry i z dołu oraz nie przegrzewać niepotrzebnie materiał jesli zrobi się czarny to najprawdopodobniej nie jest już nierdzewny.
OdpowiedzUsuńWyrzucę wszystko na parę dni na zewnątrz i się zobaczy.
OdpowiedzUsuńa najpierw polej wodą ze solą będzie jeszcze szybciej
OdpowiedzUsuńTak zrobię.
OdpowiedzUsuń