20 lutego 2015


Zawieszam liczenie godzin. To staje się męczącym zajęciem.
Przeprowadzka pod chmurkę odbyła się przy pomocy ceownika z osiami i na pożyczonych od Staśka kołach. Stasiu jakbyś kiedyś tu trafił i się z nienacka dowiedział, że bez pytania pożyczałem twoje koła, to ja z góry serdecznie Ciebie przepraszam.
Operacja została przeprowadzany przy użyciu taniej siły roboczej, w składzie: Ula M., Maciek M., Kuba M., no i ja. ;)  WIELKIE DZIĘKI !!!
Ponadto klejenie wyciętych wodą warstw płetwy sterowej, które wycinałem własnoręcznie (!) po przeszkoleniu z obsługi waterjet-a. Coś czuję, że od teraz zawsze będę musiał sam sobie ciąć.
Ale za to jaka wygoda!
Podjąłem próby spawalnicze ;) (okucie steru, strona pawęży) Pomimo starań spawy trochę pociągnęły i będzie konieczne prostowanie na gorąco. Trochę w piecu, trochę palnikiem i powinno być git.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz