1 października 2015

KIL

Nie tak dawno temu, jak miałem jakieś 10 lat, odbywał się u mnie w domu remont łazienki czyli kładzenie płytek. Kolega Ojca Jacek Śniadała pomagał przy tej operacji. Podczas prac padły z jego ust, te pamiętne słowa "bo wiesz Jurek jak u ciebie spierdole, to sie nauczę, a u siebie zrobię już dobrze". Idąc tym tropem przystałem na wykonanie pierwszej płetwy kilowej dla Pawła Plichty.
   Traw chciał że wszystko wyszło za pierwszym razem tak jak trzeba.  Polecam wycięcie blach ploterem wodnym czy też laserowym, z wykonanymi wpustami i piórami. Pozycjonuje to idealnie elemęty w trakcie spawania, i wzmacnia połączenie.  






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz