Móżdżyłem, móżdżyłem i wymóżdżyłem, że lepiej stabilnie
przymknąć oko na podłodze, niż bujać się tam i z powrotem po całej chałupie.
Dlatego przemeblowałem nieco kajutę tak, żeby można było się położyć i zaprzeć na
podłodze. Straciłem przez to nieco miejsca w bakistach, ale chyba tak będzie
wygodniej.
Dobra decyzja :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja :)
OdpowiedzUsuńmyślę podobnie.wykorzystywać będę też wnękę pod kokpitem.
OdpowiedzUsuńmyślę podobnie.wykorzystywać będę też wnękę pod kokpitem.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł
OdpowiedzUsuń